![]() |
![]() |
![]() |
||
![]() |
|
|
![]() |
|
Od zarania ludzie wierzyli w nadprzyrodzoność pewnych aspektów życia. Systemy wierzeń otrzymywały różny kształt, jednak przenikanie kultur prowadziło do wielu podobieństw. Wokół systemu wierzeń i mitów słowiańskich narosło wiele legend. Często przypisywana im wtórność nie jest do końca uzasadnioną. Księga Velesa – jeden z najciekawszych dokumentów pisanych sugeruje np., że to mitologia Słowian była wzorem dla mitologii Skandynawów. Oczywiście jak zwykle wielkie znaczenie w poznawaniu kultów, ogromne znaczenie ma też archeologia. Wykopaliska dostarczyły sporej liczby znalezisk związanych z kultem religijnym Słowian. Obiekty gliniane w kształcie klepsydry stanowiły formę małych ołtarzy, na których składano ofiarę Matce Ziemi. Do przedmiotów o funkcjach magicznych trzeba zaliczyć gliniane grzechotki, małe instrumenty perkusyjne, znajdowane w osadach ludzkich ale j i w cmentarzyskach. „Czarownicy” byli najprawdopodobniej w dużej mierze ludźmi związanymi z metalami – pierwsi odlewnicy i kowale. Istnieją tezy o tym, jakby rzekomo mieli nosić nakrycie głowy podobne do indiańskiego pióropusza. Archeologia odsłoniła miejsca, w których pozostały ślady regularnych zgromadzeń się rodów dla odprawiania czynności kultowych. Stosunkowo niewielkie są znaleziska rytualne na terenie Wielkopolski. Natomiast na szczycie Ślęży, nazywanej czasem polskim Olimpem, na sąsiadującej z nią Raduni znaleziono kręgi kamienne o zdecydowanym charakterze kultowym. Kręgi okalają niewysokimi groblami polany, na których Słowianie zbierali się prawdopodobnie w celu sprawowania rytuału religijnego. Monumentalne rzeźby kamienne, w pobliżu Ślęży pochodzące z połowy ostatniego tysiąclecia p.n.e., współczesne owym kręgom kamiennym, wskazują rozbudowaną formę rytu kultowego. Rzeźby związane są z kultem solarnym i płodnościowym. Naznaczone skośnym krzyżem - symbolem słońca i płodności. Przedstawienia rzeźb to głównie niedźwiedź, w jednym przypadku postać ludzka w domniemaniu kobieca, w długiej szacie i z ogromną rybą. Na Łysej Górze miał miejsce kult: Łady(Łado), Bodai, Leli. Łada miała święto w okresie zielonych świąt, była częścią kultu macierzyństwa. To oczywiście jedynie pierwociny mitologii Słowian. Plemiona prasłowiańskie asymilowały później sporo elementów religii Celtów i Scytów. W prasłowiańskim systemie nastąpiła personifikacja bóstw. Dopiero po tym zaczęto budować pomieszczenia na wzór mieszkań dla istot podobnych człowiekowi. W początkowym okresie personifikacji jak potwierdzają znaleziska były one małe, tak jakby przeznaczone wyłącznie dla bóstwa. Z czasem budowle takie nabierały rozmiarów co związane było zapewne ze składaniem ofiar i rozbudową kultu. Wszyscy Słowianie byli czcicielami boga Ognia i Słońca. Oddawali cześć zarówno ogniowi ziemskiemu, jak niebieskiemu. Najczęściej pod postacią rozpalonej tarczy słonecznej. W wielu rejonach zwąc bóstwo ognia Swarogiem, a słońce Swarożycem. Druga nazwa oznaczała też syna Swaroga. Swarog ( Swaróg) czczony przez Słowian zachodnich i wschodnich na Rusi. Był wyobrażeniem boskiego kowala. W panteonie Słowian wczesnego średniowiecza prym w hierarchii bóstw zajmowały właśnie te dwa bóstwa. Odpowiednikiem Swarożca jest też Daźbóg, również bóstwo – ognia słonecznego. Głównym bóstwem pogańskiego Olimpu polskiego był Swarog, którego imię dostrzec można zdaniem niektórych badaczy w kilku nazwach miejscowości (Swarożyno). Obok niego występował syn jego Daźbóg, którego imię zmieniało się miejscami pod koniec średniowiecza, na rzecz Rgieł, bóga polnych urodzajów. Imię również wyrażone w polskich nazwach miejscowości: Rgielsko i Rgilewno. Istotną dla Słowian i ich struktury władzy była rodzina stąd Siem, bóstwo opiekuńcze życia rodzinnego. Ponadto w większości rejonów słowiańskich - Weles, bóg bydła, podobnie jak Nyja, władający krainą dusz zmarłych przodków – Nawią. Jeżeli nadto uwzględnimy, że Polacy mieli jeszcze w swym panteonie jeszcze boga wiatru Pogwizda, często Strzyboga, a obok duchy i duszki takie, jak Południce czy Wiły. Wśród tych wyróżnia się opiekuńczy dla gospodarstw domowych duszek Uboże. Charakter rodzimych bóstw i duchów jest typowy dla rolniczych Słowian - kultu ubóstwionych i uosobionych sił przyrody. Do ogólnosłowiańskich bóstw należy zaliczyć Wołosa – Welesa, wspomnianego bóstwa bydła, a zarazem boga zaświatów, na którego przysięgano w sprawach honoru posypując głowę darnią. Weles uchodzi też za bóstwo majętności i handlu. Posąg jego wznosił się często na placach. Trudno zebrać całość wierzeń Słowian, gdyż często były one w pniu podobne jednak miejscowo pewne bóstwa miały inne nazwy i inne wyobrażenia. Zapewne istotnym bóstwem był czczony w Rugii Swantewit – bóg wojny, wielu jednak badaczy utożsamia go ze Światowidem czy Swentewitem. Innym bogiem był Rujewit, którego posąg o siedmiu twarzach stał miedzy innymi w Gardźcu. W tym samym grodzie wznosił się posąg Porewita o pięciu głowach i Porenuta o pięciu twarzach. W Szczecinie czczono boga o trzech głowach – Trygława. Religia wczesnych Słowian to kult uosobionej przyrody, kult ożywienia ciał niebieskich oraz zjawisk atmosferycznych. Obok kultu ognia rozwijał się równie dawny kult ognia niebieskiego, słońca i prastary kult Matki – Ziemi. Czczono także drzewa, wódy i rzeki. Wspomnieć należy kult mnóstwa drobnych duszków, ubożąt domowych, opiekunów gospodarstwa domowego pomagających lub psocących. Przychylność tych bytów usiłowano zaskarbić zostawiając im część jedzenia. Rodzanice to żeńskie duchy losu wyznaczające długość życia ludzkiego. Nasi przodkowie składali ofiary z bydła i innych zwierząt. Ofiary nazywano: trzebą, obiatą lub żertwą. Ofiary dokonywali: żercy (odpowiednik kapłana), a także wróżbici – czarodzieje. Świątecznym rytuałom towarzyszyły pląsy, śpiewy i zabawa. Uczty obrzędowe zastawiano też dla zmarłych, nazywając je trizami, czego przedłużeniem może być dzisiejsza stypa. U progu lata świętowano dzień zwany później sobótką. Uroczyście obchodzono przesilenie słoneczne letnie i zimowe. Wiara w życie pozagrobowe narzucała rytuał pogrzebowy, skłaniając do zaopatrywania zmarłych w dary grobowe. Pojawiały się obrzedy majace zjednać dusze z zaświatów. Zapraszano dusze zmarłych („dziady”) ze świata poza życiem i śmiercią zwanego Nawią, do przygotowywanych na mogile posiłków. W czasie pogrzebu urządzano strawę- stypę, opłakiwano zmarłego i wynoszono go w skomplikowany sposób z domu, by uniemożliwić duszy powrót na ziemię. Po strawie następowała bardziej radosna w wydźwięku triza. na podstawie: - swobodnego wyboru materiałów źródłowych dokonanego przez Edytę Tomczak z GWH Comes |
||||
|
|
|||
![]() |
![]() |